Dla wielu gospodarek światowych, 2022 rok ma być okresem odrabiania strat po kryzysie związanym z pandemią COVID-19. Według danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), globalny PKB przekroczył w III kwartale 2021 roku wartość sprzed pandemii koronawirusa. Jeśli na koniec 2019 roku był na poziomie 100 pkt, to w końcówce września 2021 roku osiągnął 101,6 pkt. Z kolei na koniec 2022 roku ma wynieść 107,2 pkt.[1]
Według szacunków Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) globalny wzrost gospodarczy będzie w 2022 roku bliski 5% w porównaniu do 6,1% w 2021 roku. Natomiast Capital Economics przewiduje wzrost o 4%.[2]
Duża liczba czynników ryzyka przekłada się na silne zróżnicowanie prognoz dla kluczowych gospodarek. Zebrane przez agencję Bloomberga dane dotyczące przewidywanego wzrostu PKB na świece w 2022 roku kształtują się następująco:[3]
Dynamika wzrostu gospodarczego w USA będzie w znacznym stopniu uwarunkowana przez zwiększenie wydatków publicznych. Jednak problemy administracji prezydenta J. Bidena z przeforsowaniem w Senacie pakietu wydatkowego sugerują, że impuls stymulacyjny w USA wyhamuje. MFW prognozuje, że PKB w USA wzrośnie w 2022 roku o 5,2%. Natomiast w przypadku Chin, MFW szacuje, że ich PKB zwiększy się o 8,5% i będzie to zdeterminowane skalą stymulacji fiskalnej w nadchodzących kwartałach 2022 roku oraz koniunkturą w sektorze budowlanym. Fala bankructw w tym dziale gospodarki może wstrząsnąć chińskim rynkiem finansowym i być odczuwalna na świecie. Z kolei w Brazylii tempo wzrostu gospodarczego wyniesie 1,5%.[4]
Pandemia koronawirusa nie jest jednym czynnikiem mogącym obniżyć tempo wzrostu gospodarczego na świecie. Wysoka inflacja[5] będzie przez długi czas zmniejszać siłę nabywczą gospodarstw domowych w wielu krajach. Większość scenariuszy bazowych wskazuje, że powinna wyhamować w drugiej połowie 2022 roku. Przyczyni się do tego efekt bazowy i lepsza sytuacja podażowa na rynkach surowcowych. Konsensus rynkowy zakłada, że w 2022 roku inflacja będzie sukcesywnie spadać w związku z wolniejszym wzrostem popytu oraz elimanacją zatorów podażowych. Jednak według prognozy Ch. Dembika[6] utrudnienia dostaw wynikające z chińskiej polityki „zero covid” oraz wyższe ceny energii, spowodowane wieloletnim niedoinwestowaniem infrastruktury energetyki opartej na paliwach kopalnych okażą się bardziej trwałe, niż przewidywano. Będzie to stanowiło duże wyzwanie dla amerykańskiej Rezerwy Federalnej, a także dla światowych banków centralnych. Decydujący wpływ na inflację będzie miała kwestia łańcucha dostaw. Kluczowe jest zatem zapewnienie ich ciągłości. Im szybciej to nastąpi, tym pojawi się mniej komplikacji dotyczących wysokich cen surowców.
Analitycy Euler Hermes spodziewają się, że zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw utrzymają się na podwyższonym poziomie do połowy 2022 roku. Mimo tego światowy handel powinien wzrosnąć. Oczekują, że w ujęciu ilościowym zwiększy się o 5,4% w 2022 roku i 4% w 2023 roku. Następnie stopniowo powróci do poziomów z przed pandemii COVID-19. F. Huang[7] twierdzi, że może się to odbyć kosztem zwiększonej globalnej nierównowagi. Stany Zjednoczone odnotują znaczny deficyt handlowy (około 1,3 bln USD w latach 2022-2023). Będzie temu towarzyszyć wysoka nadwyżka handlowa Chin (średnio 760 mld USD). Z kolei Strefa euro osiągnie wyższą niż przeciętna nadwyżkę w wymianie handlowej o wartości około 330 mld USD.
Pandemia koronawirusa oddziałuje również na rynek surowców w wielu regionach świata. Prognozy dla ropy naftowej, metali przemysłowych, złota i surowców rolnych są jak dotąd konserwatywne.
Niepewność na rynku ropy naftowej przekłada się na zróżnicowane prognozy dla cen tego surowca. Według Banku Światowego cena ropy naftowej w 2022 roku będzie nadal rosła i wyniesie 74 USD za baryłkę, a w 2023 roku spadnie do 65 USD za baryłkę. Bank spodziewa się, że światowe zapotrzebowanie na ten surowiec osiągnie w 2022 roku poziom sprzed pandemii COVID-19. Będzie to skutkiem przywrócenia połączeń lotniczych. Ponadto w 2022 roku produkcja ropy naftowej powinna znacząco wzrosnąć (o około 6 mln baryłek dziennie) w związku ze zniesieniem ograniczeń wydobywczych dla krajów OPEC+ i uruchomieniem wydobycia z nowych złóż w wielu krajach. Bank przewiduje też, że USA zwiększą produkcję w 2022 roku o około 1 mln baryłek dziennie. W Kanadzie oraz Brazylii jest także oczekiwany wzrost wydobycia ropy naftowej. Z kolei według prognozy specjalistów z amerykańskiego holdingu finansowego JPMorgan, baryłka ropy naftowej może kosztować 150 USD, z powodu ograniczenia zdolności produkcyjnych kartelu eksporterów OPEC. Zdaniem zespołu ekspertów kierowanego przez Ch. Malka, OPEC+ nie jest odporny na konsekwencje niewystarczających inwestycji w wydobycie surowców. W ramach mody na ESG (kwestie dotyczące środowiska, społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstw i ładu korporacyjnego) wiele funduszy inwestycyjnych pozbywa się akcji spółek naftowych lub naciska na to, by przeprowadzały zmiany wpisujące się w trend dążenia do zero emisyjności.[8]
Ceny gazu powinny kształtować się zgodnie z cenami ropy naftowej jeżeli nie dojdzie do większych zaburzeń na rynkach związanych z działaniami militarnymi Rosji. Cenom węgla ma sprzyjać duży popyt, który zgodnie z szacunkami Międzynarodowej Agencji Energetycznej (International Energy Agency; IEA) w 2022 roku może być rekordowo wysoki. Natomiast problemy towarzyszące transformacji energetycznej w Europie, takie jak zawirowania na rynku pozwoleń na emisję CO2, mogą nadal negatywnie wpływać na ceny energii elektrycznej.[9]
Prognozy analityków dla miedzi oraz innych metali przemysłowych są obecnie ostrożne. Przeważają w nich scenariusze świadczące o osłabieniu popytu. Mediana projekcji zebranych przez agencję Bloomberga wskazuje, że na koniec 2022 roku cena miedzi powinna wynosić 9500 USD za 1 tonę. Może być ona zbliżona do tej z połowy grudnia 2021 roku. Poszczególne prognozy wahają się od 8625 USD do 10 000 USD. Z kolei mediana prognoz dla aluminium na koniec 2022 roku wynosi 2500 USD za 1 tonę, podczas gdy w połowie grudnia 2021 roku sięgała 2645 USD. Większość prognoz oscyluje w przedziale od 2000 USD do 2700 USD.[10]
Proces prognozowania cen surowców rolnych jest trudny z uwagi na czynniki pogodowe. Chłodna zima w Europie, powodzie w USA, susza w Rosji czy pomór świń w Chinach to jedne z determinant mogących oddziaływać na podaż surowców rolnych. Prognozy dla nich są zachowawcze. O ile za buszel (27,2 kg) pszenicy płacono na giełdach amerykańskich w połowie grudnia 2021 roku 7,7 USD, o tyle prognozy na czwarty kwartał 2022 roku wahają się w przedziale od 6,1 USD do 7,1 USD. Dla kawy oscylują od 1500 USD do 1700 USD za 1 tonę na koniec 2022 roku. Natomiast w grudniu 2021 roku przekraczały 2400 USD.[11]
W 2022 roku otoczenie dla rynku akcji na świecie może być mniej sprzyjające niż w 2021 roku. Z jednej strony wysoki poziom wyszczepienia mieszkańców w krajach rozwiniętych, lepsze przygotowanie pod względem hospitalizacji oraz praca nad lekami na COVID-19 pozwalają z optymizmem patrzeć w przyszłość, zmniejszając prawdopodobieństwo twardych lock-downów w kolejnych miesiącach roku 2022. Z drugiej strony nowy wariant koronawirusa Omikron szybko się rozprzestrzenia. W związku z tym niektóre kraje ponownie zdecydowały się na zwiększenie obostrzeń. Ponadto w 2022 roku wzrost gospodarczy oraz dynamika wyników finansowych spółek powinny spowolnić, a ryzyko utrwalenia inflacji na wysokim poziomie i co za tym idzie podnoszenia stóp procentowych przez główne banki centralne, pozostają istotne. Dalszy rozwój pandemii COVID-19, presja inflacyjna oraz odczyty wskaźników aktywności gospodarczej będą wpływać na decyzje światowych banków centralnych, a te z kolei powinny w głównym stopniu kształtować sytuacje na rynkach finansowych.[12]
Prognozowana na koniec 2022 roku wartość indeksów S&P500 oraz Stoxx Europe 600 implikuje niskie, lecz dodatnie zwroty dla obu rynków, wskazując jednocześnie na większy potencjał rynku europejskiego (+2,8% dla S&P500 i +6,6% dla Stoxx Europe 600).[13] Warto zauważyć, że bazując na rocznych stopach zwrotu z wyżej wymienionych indeksów, ostatni raz giełdy europejskie dominowały nad amerykańskimi w 2015 roku. Analitycy Citi Banku uważają, że S&P500 może zwiększyć się do 5100 pkt. do końca 2022 roku, w porównaniu do ich wcześniejszej prognozy na poziomie 4900 pkt. Natomiast analitycy z Credit Suisse nie wykluczają wzrostu do 5200 pkt.[14]
Dynamika zysków spółek w Azji prawdopodobnie ustabilizuje się na poziomie od 8% do 10% w 2022 roku w porównaniu do 43% wzrostu w 2021 roku. Perspektywy chińskich spółek, pomimo znaczącej przeceny w 2021 roku i zmniejszonego zaufania inwestorów do rynku akcji mogą być lepsze w 2022 roku. Wynika to z kluczowego znaczenia przedsiębiorstw technologicznych i internetowych dla przyszłego rozwoju Chin. Z kolei w krajach Ameryki Łacińskiej zyski spółek w 2022 roku mogą zmniejszyć się o 9,5% ze względu na niestabilność gospodarczą i polityczną pogłębioną przez pandemię COVID-19, kryzys zdrowotny oraz zwiększoną presję fiskalną. W 2021 roku zwiększyły się o 220%.[15].
[1] H. Kozieł, Jak szybko świat będzie wychodził z kryzysu?, Rzeczpospolita 03.01.2022.
[2] Tamże.
[3] Tamże.
[4] Tamże.
[5] Dla większości mieszkańców Unii Europejskiej (UE) znaczny wzrost cen były szokiem, bo wielu z nich podobnych nie doświadczyło w swoim życiu. W całej historii pomiarów wskaźnika inflacji HICP (Harmonised Index of Consumer Prices), czyli od 1997 roku wyższej niż obecnie inflacji nie zaobserwowano w siedmiu najbardziej rozwiniętych krajach Europy. Wskazać należy: Belgię, Luksemburg i Niemcy z inflacją co najmniej 6%. Holandię, Norwegię oraz Hiszpanię, w których przekroczyła 5%. Z kolei w Austrii inflacja osiągnęła poziom z 4,1%. Historyczny rekord wzrostu cen odnotowano dla całej UE (5,2% rdr) oraz strefy euro (4,9% rdr). Poza UE w Europie ceny szybciej rosły w Turcji, gdzie indeks towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł w listopadzie 2021 roku o 21,3%. Natomiast w USA według Eurostatu inflacja HICP wyniosła w listopadzie 2021 roku 7,9%. Główną przyczyną zwiększenia się inflacji w Europie są ceny paliw samochodowych, gazu oraz energii elektrycznej. Ceny paliw płynnych wzrosły średnio o 56,7% w listopadzie 2021 roku. Największe były w: Luksemburgu (+101,8% rdr), Belgii i na Litwie, a najniższe w Rumunii (+5,3% rdr) oraz w Czechach (+6,4% rdr). Z kolei ceny konsumpcyjne gazu wzrosły powyżej 100% rdr w: Estonii, Grecji i Belgii, a zbliżony do 100% wzrost nastąpił w Danii. Wysokie ceny gazu oraz spekulacja na prawach do CO2 znalazły odzwierciedlenie w cenach energii elektrycznej. W całej UE prąd podrożał średnio o 15,9% rdr, najwięcej w Norwegii: o 144,4% rdr i w Holandii: o 75% rdr.
[6] Dyrektor ds. analiz makroekonomicznych Saxo Banku.
[7] Ekonomista Euler Hermes.
[8] Ropa na cenowej huśtawce. Prognozy nie są optymistyczne, Rzeczpospolita 02.12.2021.
[9] H. Kozieł, op. cit.
[10] Tamże.
[11] Tamże.
[12] Perspektywy rynkowe na 2022 rok. Barometr Inwestycyjny, Citigold, 5 stycznia 2022 rok.
[13] Dane przeliczone względem wartości obu indeksów na dzień 31.12.2021.
[14] https://strefainwestorow.pl/artykuly/gielda-usa/20220106/sp500-2022; https://biznes.interia.pl/gieldy/aktualnosci/news-gieldy-w-2021-r-wszystko-drozalo-ale-w-2022-r-bessy-nie-bedz,nId,5737298.
[15] Perspektywy rynkowe na 2022 rok, op. cit.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.