Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (29 kwietnia 2021 r.)
W wydanym 29 kwietnia 2021 r. wyroku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej orzekł, że to sąd krajowy ustala od kiedy biegnie termin przedawnienia roszczeń banku, a także wskazuje wszystkie skutki jakie może nieść za sobą nieważność. Zatem teraz to Sąd Najwyższy wskaże właściwy kierunek. TSUE uznał też, że aneksem nie można uzdrowić nieuczciwego warunku zawartego w pierwotnej umowie, a więc sąd musi go zbadać. Co do zasady nie można też wyeliminować z warunku umownego jednego jego elementu, który nie może być przedmiotem kontroli[1].
Wyrok Sądu Najwyższego
Izba Cywilna Sądu Najwyższego odroczyła posiedzenie w sprawie pytań dotyczących sporów o kredyty walutowe. Najpierw chce poznać stanowiska Rzecznika Praw Obywatelskich, Narodowego Banku Polskiego, Komisji Nadzoru Finansowego, Rzecznika Finansowego, ale także Rzecznika Praw Dziecka. Instytucje te mają 30 dni na przedstawienie opinii[2]. Pełny skład Izby Cywilnej SN zajmował się 6 pytaniami Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego w sprawie zagadnień prawnych dotyczących kredytów denominowanych i indeksowanych w walutach obcych (sygn. III CZP 11/21)[3]:
- Czy w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie wiąże konsumenta, możliwe jest przyjęcie, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów?
- Czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu indeksowanego do takiej waluty umowa może wiązać strony w pozostałym zakresie?
- Czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej w umowie kredytu denominowanego w walucie obcej umowa ta może wiązać strony w pozostałym zakresie?
- Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej, w wykonaniu której bank wypłacił kredytobiorcy całość lub część kwoty kredytu, a kredytobiorca dokonywał spłat kredytu, powstają odrębne roszczenia z tytułu nienależnego świadczenia na rzecz każdej ze stron, czy też powstaje jedynie jedno roszczenie, równe różnicy spełnionych świadczeń, na rzecz tej strony, której łączne świadczenie miało wyższą wysokość?
- Czy w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej z powodu niedozwolonego charakteru niektórych jej postanowień, bieg przedawnienia roszczenia banku o zwrot kwot wypłaconych z tytułu kredytu rozpoczyna się od chwili ich wypłaty?
- Czy, jeżeli w przypadku nieważności lub bezskuteczności umowy kredytowej którejkolwiek ze stron przysługuje roszczenie o zwrot świadczenia spełnionego w wykonaniu takiej umowy, strona ta może również żądać wynagrodzenia z tytułu korzystania z jej środków pieniężnych przez drugą stronę?
SN miał rozstrzygnąć dwie ważne kwestie dla spraw frankowych. Po pierwsze wskazać, co się dzieje z umową po usunięciu z niej nieuczciwej klauzuli przeliczeniowej, czy upada, czy może wiązać dalej. Gdyby opowiedział się za nieważnością, miał wskazać zasady rozliczania się stron, choć w tej sprawie wypowiedział się skład siódemkowy 7 maja 2021r.
Prawnicy broniący frankowiczów zwracają uwagę, że sądy powszechne wciąż nie dostały jasnego znaku od SN, co utrudnia prowadzenie postępowań. Niektórzy uważają, że obecnie wystarczy już orzecznictwo TSUE. W sądach w Polsce toczy się ponad 30 tys. spraw frankowych. Wiele z nich zostało zawieszonych właśnie w oczekiwaniu na uchwałę SN[4]. Od października 2019 r., tj. od słynnego wyroku TSUE w sprawie Dziubak orzecznictwo sądów powszechnych, ale też samego SN jest jednoznacznie korzystne dla konsumentów. To orzecznictwo TSUE przyniosło realne zmiany i przy nim można byłoby pozostać. Uchwała SN była tak samo oczekiwana, jak i groźna – istniała obawa, że SN będzie limitować ochronę konsumencką lub wprowadzi pewne elementy ratujące sektor bankowy tak, jak to się stało w uchwale siódemkowej – tu zastosowano kreacyjne podejście do terminu przedawnienia roszczeń banku, bo na pewno nie wynika ono z przepisów KC. Teraz zaś w sprawach o umowy kredytowe pozostała właściwie już tylko jedna wątpliwość: czy są nieważne w całości, czy nadal wiążą po usunięciu z niej nieuczciwej klauzuli obejmującej pseudowaloryzację kursem obcej waluty. Z tym, że aktualne orzecznictwo w zdecydowanej większości opowiada się za tą pierwszą sankcją – nieważnością. Dla kredytobiorców wybór między nieważnością a odfrankowieniem jest korzystne w obydwu opcjach. Każda z tych opcji przynosi wymierne korzyści: darmowy kredyt (nieważna umowa), albo kredyt złotowy z niewielkim oprocentowaniem opartym o formułę LIBOR + marża[5].
Analiza działań frankowiczów
Na bazie niedawno przeprowadzonego badania przez UCE RESEARCH i SYNO Poland okazało się, że połowa frankowiczów zamierza wystąpić na drogę sądową przeciw bankom[6]. Jednocześnie prawie 40% gotowa jest na podjęcie negocjacji w sprawie ugody. Do tej pory taką propozycję dostał mniej niż co dziesiąty[7]. W ostatnim półroczu kilkanaście procent osób kontaktowało się z kredytodawcami w celu zaproponowania ugody. Na przestrzeni ostatnich 6 miesięcy 16,8% frankowiczów z własnej inicjatywy kontaktowało się z bankiem w celu zaproponowania mu ugody. Natomiast aż 81,8% nie podjęło takiej próby[8]. Kredytobiorcy od lat czekają na polubowne rozwiązanie swoich problemów. Z roku na rok jednak orzecznictwo jest dla nich coraz korzystniejsze. Dlatego takie osoby częściej sprawdzają swoje możliwości na rynku prawnym niż zwracają się do banków celem zawierania ugód. Banki same rzadko wychodziły z taką inicjatywą[9]. Są na ogół gotowi zaakceptować przewalutowanie kredytu po kursie średnim NBP z dnia wypłaty. Niektórzy mogą się zgodzić na unieważnienie umowy ze wzajemnym rozliczeniem. Duża część frankowiczów wstrzymywała się ze swoimi decyzjami czekając na decyzję SN. Do tej pory mniej niż 10% frankowiczów pozwało banki. Fakt, że ok. 51 proc. zamierza to zrobić w najbliższym czasie, oznacza bardzo dużą liczbę przygotowywanych pozwów. W przekonaniu opinii publicznej banki obecnie nie są chętne do negocjacji. Na tysiące spraw rozpatrywanych w sądach są sygnały o kilkunastu propozycjach ugód. Klienci nie mają także zaufania do aneksów proponowanych przez banki, gdyż ich kolejne wersje są również zaskarżane przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta. Obecnie tylko dwa banki działające w Polsce proponują zawarcie porozumienia lub aneksu na etapie przedsądowym. Składane propozycje to jednak nie ich inicjatywa, lecz odpowiedź na wnioski kredytobiorców, na podstawie których można dokonać ustalenia wysokości dochodzonych roszczeń. Banki nie są zainteresowane składaniem propozycji ugodowych, bo w dalszym ciągu 80-85% kredytów frankowych jest realizowanych. Do tego trzeba dodać, że frankowicze zapytani o to, czy teraz są skłonni do rozmów z bankiem na temat ugody, w większości odpowiedzieli twierdząco – 39,4%. Odwrotną opinię wyraziło 36,5% ankietowanych. Natomiast 24,1 proc. badanych nie miało jeszcze wyrobionego zdania w tej kwestii. Od blisko sześciu miesięcy mamy do czynienia z narracją, że banki zastanawiają się nad ugodami z frankowiczami. W tym czasie proszono o pomoc NBP, zwoływano Rady Nadzorcze celem ustalenia możliwości i konsekwencji wynikających z takich działań. Niemniej jednak, jeżeli w dalszym ciągu w interesie banków nie jest zamknięcie tematu portfela kredytów frankowych, to mamy do czynienia z pozornymi działaniami, z których absolutnie nic nie wynika. Kredytobiorcy to widzą i na ten moment nie wierzą w ugody proponowane przez banki. Te osoby, które są gotowe rozmawiać nt. ugody, głównie zaakceptowałyby przewalutowanie kredytu po kursie średnim NBP z dnia wypłaty lub unieważnienie umowy ze wzajemnym rozliczeniem – po 41,7%. Natomiast 5,5% ankietowanych z ww. grupy zgodziłoby się na przewalutowanie po innym uzgodnionym kursie. Co ciekawe, na przewalutowanie kredytu po obecnym kursie średnim NBP nie zgodziłaby się żadna badana osoba. Z kolei 6,3% respondentów przystałoby na inne niż wyżej wskazane rozwiązanie. Z kolei 4,7% nie ma własnej opinii w tym zakresie. Osoby świadome swoich nadpłat chcą rozliczenia umowy zgodnie z przepisami prawa. W przypadku ugody są oczywiście możliwe ustępstwa ze strony klientów w zakresie obu pierwszych wariantów. Celem kredytobiorców jest rozwiązanie problemu w możliwie krótkim czasie. Niestety te propozycje, które przedstawiają banki, póki co są nienegocjowalne. W praktyce do momentu wydania przez Izbę SN uchwały co do sposobu rozliczania umów kredytowych po ich unieważnieniu oraz możliwości dochodzenia przez bank zwrotu oddanych do dyspozycji kredytobiorców środków, żaden taki podmiot nie zmieni oficjalnie stanowiska w sprawie roszczeń kredytobiorców. Żaden bank nie zgodzi się z tym, że wszystkie zawarte przez niego umowy kredytów walutowych powinny zostać uznane za nieważne. Druga ze wskazanych przez frankowiczów możliwości wydaje się z punktu widzenia ekonomicznego nie do wykonania. Natomiast w świetle obecnego stanowiska sądów powszechnych pozostałe opcje są bardzo niekorzystne dla kredytobiorców.
Rynek bankowy w sprawie frankowiczów (banki notowane na GPW)
Łączna wartość kredytów hipotecznych w Polsce wynosi około 87,5 mld zła z kolei na banki notowane na GPW przypada łącznie w portfelach ponad 84 mld zł kredytów opartych na frankach.
Wykres 1: Wartość kredytów mieszkaniowych we frankach szwajcarskich w Polsce (w mld zł, wg stanu na koniec miesiąca)
Źródło: Urząd Komisji Nadzoru Finansowego
Nie wszystkie instytucje są w równym stopniu obciążone pozwami kredytobiorców. Rok 2020 to bardzo duży wzrost liczby pozwów wytaczanych przez frankowiczów. Banki notowane na GPW na koniec 2020 r. uczestniczyły w 28 tys. spraw. Liczba sporów raportowanych przez kredytodawców wzrosła przez rok o 148%, a krytyczny momentem było orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE z października 2019 r.[10]
Największy portfel kredytów „frankowych” miał na koniec 2020r. Bank PKO BP, który obsługuje umowy o wartości brutto ponad 20,6 mld zł. Kredyty będące przedmiotem indywidualnych sporów sądowych w tej instytucji odpowiadają za około 1,4 mld zł. Drugą lokatę zajmuje Bank Millennium (14,3 mld zł kredytów hipotecznych „walutowych”), a trzecią mBank (13,5 mld zł). Kolejne instytucje na liście to Santander Bank Polska (9,4 mld zł) oraz Getin Noble Bank (9 mld zł) [11].
Wskaźnik obciążenia pozwami sądowymi – tu na pierwszym miejscu jest Getin Noble Bank (15,6%), a na kolejnych miejscach ING Bank Śląski (14%) oraz mBank (10,7%)[12].
Wykres 2: Wskaźnik obciążenia pozwami sądowymi (wg stanu na koniec 2020r.)
Źródło: Bankier.pl https://www.bankier.pl/wiadomosc/Oto-banki-z-GPW-najmocniej-obciazone-frankowymi-pozwami-8092920.html
We wszystkich instytucjach wskaźnik ten podniósł się znacząco w ciągu zaledwie 3 miesięcy. Największa zmiana nastąpiła w ING Banku Śląskim, o 3,5 pp. Należy jednak dodać, że podczas kilku transakcji przejęć na polskim rynku w ostatnich latach portfele kredytów frankowych nie były mile widzianym przez kupujących typem aktywów. Pozostawiano je „w obsłudze” instytucjom przejmowanym, dając początek specyficznej kategorii banków prowadzących bardzo ograniczoną działalność (np. Bank BPH, były Raiffeisen Polbank czy Deutsche Bank). Banki te nie publikują regularnie danych, ale w ich portfelach jest łącznie ok. 20 mld zł kredytów frankowych. Również ci kredytodawcy uczestniczą w sporach sądowych z pozywających ich klientami.
Jak na razie decyzja SN w sprawie frankowiczów działa na korzyść banków[13].
Bank PKO BP – aktywny bank sprawie frankowiczów
Niektóre Banki zaczęły już reagować na powyższe procesy we własnym zakresie. Bank PKO BP nie czekał na wyrok Sadu Najwyższego i poinformował Sąd Okręgowy w Warszawie, że do końca czerwca 2021 roku w sprawach toczących się z powództwa kredytobiorców walutowych przeciw bankowi przedstawi warunki zawarcia ugód w sprawach, w których w ocenie banku zawarcie ugody jest możliwe[14]. Frankowicze otrzymają propozycję przeliczenia kredytu po kursie z dnia wypłaty
i traktowania go przez bank jako złotowego. Równocześnie Bank PKO BP jest gotów poprosić o pomoc mediatorów wskazanych przez sąd. Obecnie w Sądzie Okręgowym w Warszawie toczy się blisko 2500 spraw, których przedmiotem jest kredyt walutowym, a stroną jest Bank PKO BP. Z kolei klienci, którzy nie skierowali sprawy do sądu, będą mogli korzystać z mediacji przy udziale Sądu Polubownego przy Komisji Nadzoru Finansowego (KNF). Wniosek o takie mediacje będą mogli składać za pośrednictwem bankowości elektronicznej iPKO, gdy zakończy się pilotaż rozwiązania i oferta ugód zostanie udostępniona w pełnej skali. Bank PKO BP jest gotów do masowego zawierania ugód. Weźmie na siebie także cały koszt wzrostu kursu wymiany franka. Według informacji przekazanych przez wiceprezesa PKO BP Rafała Kozłowskiego, bank stworzył w tym celu fundusz na pokrycie strat w wysokości około 6,7 mld zł. Łączna wartość kredytów hipotecznych w Polsce wynosi około 87,5 mld zł, z czego ponad 20 mld zł to kredyty udzielone przez PKO BP co stanowi około 9% portfela kredytów tego banku[15].
__________________________________________________________________
[1] https://www.prawo.pl/biznes/wyrok-tsue-z-29-kwietnia-sprawie-o-kredyt-frankowy-sygn-c-1920,507968.html
[2] https://www.prawo.pl/biznes/uchwala-sn-w-sprawie-kredytow-frankowych,507163.html
[3] Nawet w SN nie ma zgodności co do spraw frankowych. Od 2016 roku SN zajmował wiele sprzecznych ze sobą stanowisk w tej kwestii: od całkowitego zaprzeczenia ich roszczeń, do w zasadzie potwierdzenia nieważności tych umów. https://www.prawo.pl/biznes/uchwala-sn-w-sprawie-kredytow-frankowych,507163.html
[4] Najpierw alarm bombowy przedłużył posiedzenie w sprawie długo oczekiwanej uchwały. Pierwszy termin posiedzenia był wyznaczony na 25 marca. 17 marca przesunięto go na 13 kwietnia. Wówczas SN poinformował, że w związku z pobytem prezes SN w szpitalu spowodowanym Covid-19. Potem przesunięto go na wtorek 11 maja 2021r. z powodu pandemii i wyroku TSUE w drugiej polskiej sprawie frankowej – ten zapadł 29 kwietnia 2021r.
[5] https://www.prawo.pl/biznes/uchwala-sn-w-sprawie-kredytow-frankowych,507163.html
[6] Badanie zostało przeprowadzone w dniach 02-16.04.2021 r. metodą CAWI przez UCE RESEARCH i SYNO Poland. Wzięły w nim udział 644 osoby posiadające tzw. kredyty frankowe w sumie w 11 bankach w Polsce. Badaniem objęto 16 województw, dzieląc je na 5 stref pod względem liczby mieszkańców. https://uce-pl.com/news/blisko-40-proc-jest-gotowych-podjac-z-bankiem-negocjacje-w-sprawie-ugody
[7] https://www.money.pl/banki/frankowicze-zapowiadaja-szturm-na-sady-banki-nie-chca-z-nimi-negocjowac-6634241673579360a.html
[8] W grupie frankowiczów, którzy nie sądzą się z bankiem, aż 50,8% planuje złożyć pozwy w ciągu 3 najbliższych miesięcy. 6,3% nie ma takiego zamiaru, a ok 43% jest na ten moment niezdecydowanych. https://www.money.pl/banki/frankowicze-zapowiadaja-szturm-na-sady-banki-nie-chca-z-nimi-negocjowac-6634241673579360a.html
[9] Wyniki badania pokazują, że niewielu przedstawicieli banków kontaktowało się z frankowiczami w sprawie ewentualnego zaproponowania warunków ugody. Taką sytuację potwierdza zaledwie 7,6% ankietowanych. Z kolei aż 91,9% badanych twierdzi, że takiego kontaktu w ogóle nie było.
[10] Na koniec 2020 r. giełdowe banki były stroną w 28,1 tys. spraw wytoczonych przez frankowiczów. Oznacza to wzrost o 148% w porównaniu z rokiem 2019. Rekordzistą pod tym względem jest mBank, który ma „na koncie” 7508 indywidualnych sporów. Na kolejnych miejscach znalazły się Bank Millennium (5514), PKO Bank Polski (5372) oraz Getin Noble Bank (4893 sprawy). https://www.bankier.pl/wiadomosc/Frankowcy-zdecydowanie-ruszyli-do-sadow-Liczba-pozwow-wzrosla-o-148-proc-8088600.html
[11] Analizy Bankier.pl https://www.bankier.pl/wiadomosc/Oto-banki-z-GPW-najmocniej-obciazone-frankowymi-pozwami-8092920.html
[12] Wskaźnik ten porównuje łączną wartość przedmiotów sporu z wartością portfela kredytów frankowych. Należy go jednak traktować tylko jako niedoskonałe przybliżenie – dane nie są bezpośrednio porównywalne, m.in. ze względu na rożne definiowanie przez banki wartości przedmiotów sporu oraz wykluczenie pozwów zbiorowych. Analizy Bankier.pl https://www.bankier.pl/wiadomosc/Oto-banki-z-GPW-najmocniej-obciazone-frankowymi-pozwami-8092920.html
[13] Po decyzji SN o odroczeniu sprawy, mimo że w dniu decyzji na GPW przeważały spadki cen akcji, jednak wzrosły ceny akcji dwóch banków z dużymi frankowymi portfelami (wzrost cen akcji mBanku o 6% akcje oraz wzrost cen akcji Millennium o 5,5% – to odpowiednio trzeci i drugi bank najmocniej obciążony frankami). https://www.bankier.pl/wiadomosc/Frankowe-banki-w-gore-po-nie-decyzji-Sadu-Najwyzszego-8110718.html
[14] https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/pko-bp-chce-rozliczyc-sie-z-frankowiczami/qlbyydn
[15] https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/pko-bp-chce-rozliczyc-sie-z-frankowiczami/qlbyydn